Sztuczna inteligencja ma również duży wpływ na sport, ponieważ możesz najpierw uzyskać informacje o swoich ulubionych drużynach i graczach tutaj, a następnie użyć AI do wirtualnych zakładów i zarabiania pieniędzy
Czy trzeba bać się sztucznej inteligencji?
Rozwój sztucznej inteligencji przewidywany był już od połowy ubiegłego wieku. Maszyny, które będą przewyższać człowieka inteligencją (albo przynajmniej mu dorównać) od dawna były tematem powieści, filmów i filozoficznych rozważań. Budziły nadzieję, respekt i grozę. Niekiedy przewidywano, że będą dla człowieka ogromną pomocą; innym razem – że przyczynią się do zagłady gatunku ludzkiego, kiedy zbuntują się i wyzwolą spod kontroli człowieka. Minęły dziesiątki lat a sztuczna inteligencja stała się faktem. Dziś obecna jest w wielu dziedzinach codziennego życia. Wykorzystujemy ją oglądając filmy na Netfliksie, korzystając z nawigacji samochodowej, a nawet robiąc zakupy online i przeglądając Facebooka – albo korzystając z wyszukiwarki internetowej. AI jest też w sieci potężną machiną marketingową. Kto z nas nie zauważył, że jeśli używa wyszukiwarki do – na przykład – znalezienia interesujących produktów różnych sklepach online, to szybko może spodziewać się personalizowanych reklam, odpowiadających jego aktualnym zapytaniom, kierowanym do wyszukiwarki. Wszystko po to, by zwiększyć możliwą sprzedaż danego produktu. Właśnie to jest AI i tak się ją stosuje jako narzędzie marketingowe.
Sztuczna inteligencja może być zarówno pomocna, np. znajdując wykorzystywane w medycynie i diagnozach, ale może też mieć niszczycielską moc – np. wykorzystanie inteligentnych dronów w walce. Pewne jest, że AI jest taka, jak chce ją wykorzystywać człowiek.
AI w codziennym życiu
Inny przykład to choćby internetowe serwisy bukmacherskie, gdzie AI (artificial intelligence – czyli dokładnie sztuczna inteligencja) pomaga regulować wysokości kursów, a także służyć może do obliczania prawdopodobieństwa wygranej danego zawodnika czy drużyny. W tej dziedzinie działają zresztą już zaawansowane programy bukmacherskie, które na podstawie danych z przeszłości szacują szansę na zwycięstwo lub porażkę w danym zdarzeniu sportowym.
Pozostańmy chwilę przy serwisach bukmacherskich. Dlaczego to jeden z przykładów, gdzie sztuczna inteligencja ma przewagę nad człowiekiem? Choćby dlatego, że pozbawiona jest sentymentów. Człowiek, nawet jeśli podejmuje decyzję w oparciu o wiedzę z przeszłości, może być obarczony emocjonalnym stosunkiem do jednej z typowanych drużyn. W ten sposób, kierując się sympatią, jest w stanie błędnie przecenić szanse lubianej przez siebie drużyny. Przykład? Mecze polskiej reprezentacji w piłkarskich Mistrzostwach Świata 2018. Kiepska forma biało-czerwonych w pierwszym meczu fazy grupowej wielu Polaków nie przekonała, by typować przeciw swoim. Kierowali się emocjami i wiarą w zwycięstwo “swoich”. AI nie bawi się w takie sentymenty – po prostu wylicza prawdopodobieństwo.
Przykładów na zastosowanie sztucznej inteligencji w naszym zwykłym życiu jest bardzo wiele i póki co, te negatywne scenariusze z filmów science-fiction możemy włożyć między bajki. Choć człowiek stworzył już roboty z AI, które potrafią same rozwijać swoją wiedzę, to jednak to, że zdominują one świat, jest odległą wizją.